Pierwszy przepis z mojej listy sporządzonej na podstawie mojego zbioru książek kucharskich. Taki właśnie "projekt" sobie wymyśliłam. O co chodzi? Z każdej książki, którą mam na stanie wybrałam po jednym przepisie (na dzień dzisiejszy jest ich 60). Lista cały czas rośnie ze względu na fakt, że nowe książki permanentnie się pojawiają. Tak więc na pierwszy rzut mamy "Przepisy Pani Luśki" autorstwa Eleonory Karaś i "Kotlety ziemniaczane z parówką". Ja zmodyfikowałam przepis zamieniając parówki na pieczonego fileta kurczaka, który został mi po ostatnim obiedzie, ponadto dodałam szczypior i gałkę muszkatołową.
- 2 wafle
- 1,5 kg ziemniaków
- cebula
- sól
- pieprz
- 20 dag parówek/kurczaka
- szczypior
- gałka muszkatołowa
- jajo
- bułka tarta
Ziemniaki ugotowane w osolonej wodzie mielimy w maszynce. cebulę kroimy w kostkę i rumienimy złoty kolor.
Parówkę lub kurczaka kroimy na mniejsze kawałki i podsmażamy.
Do gorących ziemniaków dodajemy cebulę, mięso i przyprawy. Wykładamy masę na wafle i zawijamy w rulon. Zawijamy w folię i odstawiamy w chłodne miejsce do wystygnięcia.
Gdy rolady wystygną kroimy je na 2 cm plastry. Obtaczamy w jajku i bułce tartej i smażymy na złoty kolor z dwóch stron.
Kotlety można podać z dowolną surówką lub sosem. Ja podałam z czystym barszczem czerwonym. Do masy ziemniaczanej można dodać dowolne składniki, np. grzyby, paprykę itp.
Polecam !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz